Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
technologist (1250 niezalogowanych)
590 Postów
Szymek Bednarski
(Simmon)
Wyjadacz
ragnar napisał:
W Norwegii nie byłem :/ A u nas problem jest taki że jakbyśmy mieli szukać na pracy na dłużej to szybciej byśmy znaleźli niż na wakacje. Ja posiadam kwalifikacje na operatora i programistę CNC, no i już jestem inżynierem konstruktorem ( mechanika i budowa maszyn ), a za rok skończę magisterkę ( chociaż nie wiem czy magister mi dużo daje ). Dodatkowo będę miał niedługo papiery na wózek widłowy. Gorzej chyba będzie z moją dziewczyną, bo boi się czy da znaleźć prace jako biotechnolog lub w zawodzie pokrewnym. Zastanawia się czy kursu sobie jakiegoś nie zrobić dodatkowo. Może wiecie na co warto na jaki pójść żeby znaleźć łatwiej prace w Norwegii ??? Punkt zaczepienia też mamy, bo mamy w Norwegii znajomego. Nawet on powiedział że jest praca tylko dla specjalistów oraz na dłuższy okres czasu. Na norweski kurs języka mamy zamiar też chodzić, żeby na jana nie pojechać

PS. Wiem o tym Karol że po studiach będzie łatwiej i szybciej


Nie ma już miejsca w Norwegii
Pytaj w innych krajach....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
474 Posty
Marek Keram
(Optymus_anihilacja)
Wyjadacz
Karol.Ky napisał:
Da sie pracowac jako biotechnolog. Ja tak parcuje. Operatorow CNC i inzynierow mechaniki poszukuja, moim zdaniem na wozek widlowy szkoda kasy. Rob jak chcesz.

Na wozek szkoda kasy? Chyba raczysz zartowac? Przeciez to podstawa na magazynach, fabrykach i hurtowniach. Wozek, angielski komunikatywnie i prawoj jazdy B. Bez tego ani rusz! Na studia szkoda czasu

Co do tego zawodu bio cos tam to slabo sie na tym rozumiem, ale zdaje mi sie , ze trza by znac angielski troche lepiej jak srednio.

W kazdym razie przyjezdzajcie, pracy jest duzo, tylko nie sluchajcie tych co odradzaja, bo sami sie boja o swoje stolki. Tu polak polakowi wilkiem - lupusem znaczy sie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
3511 Postów

(Karol.Ky)
Maniak
Optymus_anihilacja napisał:
Karol.Ky napisał:
Da sie pracowac jako biotechnolog. Ja tak parcuje. Operatorow CNC i inzynierow mechaniki poszukuja, moim zdaniem na wozek widlowy szkoda kasy. Rob jak chcesz.

Na wozek szkoda kasy? Chyba raczysz zartowac? Przeciez to podstawa na magazynach, fabrykach i hurtowniach. Wozek, angielski komunikatywnie i prawoj jazdy B. Bez tego ani rusz! Na studia szkoda czasu

Co do tego zawodu bio cos tam to slabo sie na tym rozumiem, ale zdaje mi sie , ze trza by znac angielski troche lepiej jak srednio.

W kazdym razie przyjezdzajcie, pracy jest duzo, tylko nie sluchajcie tych co odradzaja, bo sami sie boja o swoje stolki. Tu polak polakowi wilkiem - lupusem znaczy sie.


No co do jezyka to sie zgodze, a z wozkiem roznie to bywa, co innego meic papier, a co innego umiec jezdzic. Ja przynajmniej nie odradzam.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
474 Posty
Marek Keram
(Optymus_anihilacja)
Wyjadacz
Karol.Ky napisał:
Optymus_anihilacja napisał:
Karol.Ky napisał:
Da sie pracowac jako biotechnolog. Ja tak parcuje. Operatorow CNC i inzynierow mechaniki poszukuja, moim zdaniem na wozek widlowy szkoda kasy. Rob jak chcesz.

Na wozek szkoda kasy? Chyba raczysz zartowac? Przeciez to podstawa na magazynach, fabrykach i hurtowniach. Wozek, angielski komunikatywnie i prawoj jazdy B. Bez tego ani rusz! Na studia szkoda czasu

Co do tego zawodu bio cos tam to slabo sie na tym rozumiem, ale zdaje mi sie , ze trza by znac angielski troche lepiej jak srednio.

W kazdym razie przyjezdzajcie, pracy jest duzo, tylko nie sluchajcie tych co odradzaja, bo sami sie boja o swoje stolki. Tu polak polakowi wilkiem - lupusem znaczy sie.


No co do jezyka to sie zgodze, a z wozkiem roznie to bywa, co innego meic papier, a co innego umiec jezdzic. Ja przynajmniej nie odradzam.


Kazdy polak umie jezdzic wozkiem! Jak da rade w Tesco to i widlowym poradzi.
Polacy sa bystrzy, kreatywni i maja duze umiejetnosci adaptacyjne.

Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
ragnar napisał:
na jakim poziomie byliście z norweskim ???? I jak go szybko się uczyliście ???
no tak z obserwacji to
po pięciu latach pobytu
przeciętny Polak zna tak chyba aż ze sto słów norweskich
no to wychodzi, że uczy się około 20 na rok
no to tak ze 2 na miesiąc, no bo część to zapomina
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
ragnar napisał:

Łukasz - 23 lata
Student Politechniki Lubelskiej na kierunku Mechanika i budowa maszyn,
Prawo jazdy kat B.
Doświadczenie przy pracach ogrodowych, remontowych, oraz na produkcji i magazynie.
Język Angielski na poziomie średnio-zaawansowanym.


no masz smykałkę inżynieryjno-budowlaną to w najgorszym wypadku możesz żyć z zakładów
czyli np zakładać się o 100 euro
tak z raz na dwa dni już masz na przeżycie
tu masz instrukcje
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-3  
Odpowiedz   Cytuj
3511 Postów

(Karol.Ky)
Maniak
Optymus_anihilacja napisał:
Karol.Ky napisał:
Optymus_anihilacja napisał:
Karol.Ky napisał:
Da sie pracowac jako biotechnolog. Ja tak parcuje. Operatorow CNC i inzynierow mechaniki poszukuja, moim zdaniem na wozek widlowy szkoda kasy. Rob jak chcesz.

Na wozek szkoda kasy? Chyba raczysz zartowac? Przeciez to podstawa na magazynach, fabrykach i hurtowniach. Wozek, angielski komunikatywnie i prawoj jazdy B. Bez tego ani rusz! Na studia szkoda czasu

Co do tego zawodu bio cos tam to slabo sie na tym rozumiem, ale zdaje mi sie , ze trza by znac angielski troche lepiej jak srednio.

W kazdym razie przyjezdzajcie, pracy jest duzo, tylko nie sluchajcie tych co odradzaja, bo sami sie boja o swoje stolki. Tu polak polakowi wilkiem - lupusem znaczy sie.


No co do jezyka to sie zgodze, a z wozkiem roznie to bywa, co innego meic papier, a co innego umiec jezdzic. Ja przynajmniej nie odradzam.


Kazdy polak umie jezdzic wozkiem! Jak da rade w Tesco to i widlowym poradzi.
Polacy sa bystrzy, kreatywni i maja duze umiejetnosci adaptacyjne.



Kurde, tak to ja nie umiem, ale tak cos podniesc, przewiezc i odlozyc to tak. I co teraz? To ja nie Polak.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
89 Postów
Mirek .
(Fh1)
Początkujący
Karol.Ky napisał:
Optymus_anihilacja napisał:
Karol.Ky napisał:
Optymus_anihilacja napisał:
Karol.Ky napisał:
Da sie pracowac jako biotechnolog. Ja tak parcuje. Operatorow CNC i inzynierow mechaniki poszukuja, moim zdaniem na wozek widlowy szkoda kasy. Rob jak chcesz.

Na wozek szkoda kasy? Chyba raczysz zartowac? Przeciez to podstawa na magazynach, fabrykach i hurtowniach. Wozek, angielski komunikatywnie i prawoj jazdy B. Bez tego ani rusz! Na studia szkoda czasu

Co do tego zawodu bio cos tam to slabo sie na tym rozumiem, ale zdaje mi sie , ze trza by znac angielski troche lepiej jak srednio.

W kazdym razie przyjezdzajcie, pracy jest duzo, tylko nie sluchajcie tych co odradzaja, bo sami sie boja o swoje stolki. Tu polak polakowi wilkiem - lupusem znaczy sie.


No co do jezyka to sie zgodze, a z wozkiem roznie to bywa, co innego meic papier, a co innego umiec jezdzic. Ja przynajmniej nie odradzam.


Kazdy polak umie jezdzic wozkiem! Jak da rade w Tesco to i widlowym poradzi.
Polacy sa bystrzy, kreatywni i maja duze umiejetnosci adaptacyjne.



Kurde, tak to ja nie umiem, ale tak cos podniesc, przewiezc i odlozyc to tak. I co teraz? To ja nie Polak.



Typowy Norweg
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok